Dyrektywa Omnibus obowiązuje od 1 stycznia 2023 roku co oznacza, że od miesiąca przedsiębiorca prowadzący sklep internetowy powinien wdrożyć jej postanowienia.
Najgłośniejszą zmianą, którą przyniósł ze sobą Omnibus, było wprowadzenie obowiązku rzetelnego informowania konsumenta o realnym wymiarze obniżki ceny. W jaki sposób? Otóż każdy przedsiębiorca, który ogłasza promocję lub wyprzedaż, musi podawać oprócz ceny aktualnej także najniższą z 30 dni poprzedzających obniżkę.
Celem zmiany, w perspektywie którego musimy ten obowiązek interpretować, było zapewnienie konsumentowi przejrzystego punktu odniesienia w trakcie podejmowania decyzji o zakupie – klient musi wiedzieć, czy oferta promocyjna proponowana przez przedsiębiorcę rzeczywiście jest dla niego korzystna.
Posłużmy się następującym przykładem: Kowalski chce kupić telewizor podczas wyprzedaży związanej z promocją nowo otwartego sklepu internetowego w branży RTV/AGD. Cenę telewizora obniżono do 5.000 zł.
W której sytuacji Kowalski będzie wiedział, jaki jest rzeczywisty zakres promocji?
Sytuacja A
WYPRZEDAŻ!
10.000 zł
5.000 zł
Oszczędzasz 50%!
Sytuacja B
WYPRZEDAŻ!
10.000 zł
5.000 zł
+ informacja, która pojawia się dopiero po najechaniu kursorem na przekreśloną cenę: „Najniższa cena oferty z 30 dni przed obniżką”
SYTUACJA C
WYPRZEDAŻ!
10.000 zł – cena referencyjna
5.000 zł – cena aktualna
SYTUACJA D
WYPRZEDAŻ!
10.000 zł – najniższa cena towaru w okresie 30 dni przed obniżką
5.000 zł – cena aktualna
W sytuacji A – sklep podał cenę aktualną oraz cenę poprzednią, nie wskazał natomiast czym przekreślona cena jest. Kowalski może zakładać, że to cena sprzed dnia lub tygodnia. Nie może wykluczyć, że w ciągu miesiąca poprzedzającego obniżkę cena była niższa niż obecnie, a tylko została sztucznie podniesiona w celach marketingowych. Ocena opłacalności będzie wiec utrudniona.
W sytuacji B – sklep podał cenę aktualną. Czy podał najniższą cenę w okresie 30 dni przed obniżką? Naturalnym zachowaniem Kowalskiego nie będzie przesuwanie kursora na przekreśloną ceną a następnie odczytywanie dodatkowego komunikatu. Domyślnie nie otrzymuje on komunikatu, czym przekreślona cena jest.
W sytuacji C – sklep podał cenę aktualną oraz enigmatyczną cenę referencyjną. Poniechał jednak wyjaśnienia, czym ta cena referencyjna jest. Kowalski widzi to określenia i nie zyskuje wiedzy, że to najniższa cena w okresie 30 dni.
W sytuacji D – sklep podał cenę aktualną i najniższą cenę w okresie 30 dni przed obniżką. Kowalski wie, że – przynajmniej w okresie poprzednich 30 dni – w ofercie przedsiębiorcy telewizor był droższy, a modyfikacja ceny nie ma charakteru pozornego. Może dokonać kalkulacji, czy zakup się mu opłaca.
Co oczywiste, prawidłowo swój obowiązek wykonał tylko sklep D i tylko on nie ryzykuje dotkliwymi karami finansowymi.
Wszystkie wymienione wyżej oznaczenia nie zostały wymyślone na potrzeby niniejszego materiału, tylko są realnie stosowane przez sklepy internetowe.
Dlaczego to takie istotne? Od początku bieżącego roku UOKiK weryfikuje implementację Omnibusa. Jak poinformował Urząd, do połowy stycznia zweryfikowano strony internetowe około 40 przedsiębiorców działających w branży e-commerce, a następnie skierowano do nich wystąpienia w sprawie możliwych nieprawidłowości.
Przypomnieć trzeba, że Prezes UOKiK może nałożyć na nierzetelnego przedsiębiorcę karę w wysokości nawet 10% obrotu na przedsiębiorstwo i do 2 milionów złotych na osobę zarządzającą.
Niezwykle istotne jest więc, by jak najszybciej dokonać audytu swojej działalności e-commerce.
adw. Jakub Hajduk